Przejść obok stanowiska Ferrari i nie dać się zadeptać. Było to jedno z największych przeżyć targów Motorshow w Poznaniu. Można powiedzieć zdecydowanie, że targi cieszą się dużą popularnością. Brakuje cały czas najgorętszych nowości czy samochodów z najwyższej półki trzeba jednak przyznać, że wystawcy starają się coraz bardziej. Fiat pokazał jeszcze ciepłe Maserati Levante oraz model 124 Spider, Citroen bardzo ciekawy prototyp. Na stanowisku Audi, zamiast zwykłych 2.0TDI można było oglądać modele w wersjach RS. Gdyby tylko nie te tłumy w niedziele, to można by zobaczyć znacznie więcej.
Niestety, stanowisko z samochodami zabytkowymi było bardzo małe a sposób prezentacji w takim tłumie, moim zdaniem się nie sprawdził. Muszę jednak przyznać, że zebrano ciekawą, tematyczną wystawę z interesującymi modelami. Tematem były Fiaty z różnych epok.