Upierdliwe kręcenie się po centrum Warszawy i wiele podchwytliwych nawigacyjnych pułapek. Jak mi się podobało? Bardzo! Jak ja lubię takie rajdy.
Co roku, na wiosnę Stado Baranów organizowało rajd BGC. Cieszył się ogromnym powodzeniem. Wolne miejsca na liście startowej kończyły się po kilku minutach zapisów. W tym roku organizatorzy postanowili coś zmienić. Zamiast łatwej trasy po okolicach stolicy zaproponowano krótką, ale bardzo intensywną po jej centrum. Impreza otrzymała nazwę Rajd po Architekturze i miała zwrócić uwagę uczestników na ciekawą modernistyczną zabudowę Żoliborza i Bielan. Mi ten pomysł się bardzo spodobał. Niestety nie wszystkim. Lista startowa nie została zapełniona do samego końca zapisów. Czy jeżdżenie po dobrze sobie znanym mieście, wydało się mało ciekawe Warszawiakom? Naszej załodze z prowincji podobało się bardzo.