Olympus OM40 – recenzja bez podsumowania

Niedawno opisywałem tu Olympusa, którego nazwałem jednym z najładniejszych aparatów, jakie spotkałem. Był to model OM-10. Aparat ten jest tak zgrabny, że wystarczy na niego spojrzeć, aby nabrać ochoty na zabranie go gdzieś w plener. Niestety jest to też dość prosta konstrukcja i nie sprawdzi się we wszystkich wymagających sytuacjach. Być może jest jednak aparat, … Czytaj dalej Olympus OM40 – recenzja bez podsumowania